Kuba nie mógł się w tym wszystkim odnaleźć, no bo jak to: jego mama nie pokrzykuje na niego jak zawsze, nie radzi, aby ubrał ciepłe buty, wychodząc na podwórko, nie pyta, jak tam było w szkole i w ogóle, ale to w ogóle nic nie mówi? Nie powiem, żeby był z tego powodu zadowolony, w przeciwieństwie do jego taty.
Czytaj dalej Wieczór bez Pana Kuleczki?