lato-słońce

Pan Kuleczka a lato

Lato to pora upałów – i to coraz gorętszych! Chętnie wybieramy się m.in. nad morze, aby poczytać relaksujące książki na plaży, ochłodzić się morską bryzą i odpocząć. Trzeba też spakować książkę z opowiadaniami… o Panu Kuleczce!

Twoje dziecko może stwierdzić nagle, że bez Pana Kuleczki nigdzie nie pojedzie. Kuba za chwilę ma wakacje, zna już Pana Kuleczkę na pamięć, może cytować fragmenty, ale i tak domaga się, aby książka trafiła do bagażu. Nie może być inaczej! Bo nie pojedzie! 

Poza tym lubi wymyślać dalszy ciąg historii – buduje fabułę na bazie opowiadać, rozwija swoją wyobraźnię, pobudza kreatywność. A ja się nawet cieszę, bo chociaż czyta, zamiast siedzieć przed komputerem, konsolą lub nosem w telefonie. 

Pakowanie na urlop zmąciło naszą codzienność, mimo że wyjeżdżamy na kilka dni – prawdziwe wakacje nad morzem są dopiero przed nami. Korzystam z wieczoru i sama postanawiam sięgnąć po Pana Kuleczkę, aby przypomnieć sobie, czym ta książka tak urzekła mojego syna. Znam ją nie gorzej niż on, bo czytałam mu ją wielokrotnie – teraz chciałam zajrzeć do niej jednak dla siebie.

Książeczki nie ma. Zniknęła. Ponownie! Przecież już wiosną też nam się zgubiła, a Kuba wpadł w panikę. Boję się jego reakcji, więc szukam jej spokojnie i po cichu – ale nie ma. No nie ma! Kuba w końcu domyślił się, co się stało, ale podszedł do mnie, aby mnie uspokoić. Zdziwiona pomyślałam, że niemożliwe, aby mój syn nagle tak dojrzał. Co się okazało? Schował Pana Kuleczkę, aby już nigdy się nie zgubił…

Lena.k, foto: Free-Photos , Pixabay